MARZEC
Nim się człowiek zorientował zrobił się już 14 marca, jak i kiedy?
Zastanawiam się czy ktoś z was też tak ma, że dni uciekają nie wiadomo kiedy.
Tak wiele się dzieje dookoła nas.
W obecnym, tak trudnym dla nas wszystkich czasie, kiedy szleje wirus, który spowodował paraliż całego świata. W tym momencie cieszę się, że mam swoje hobby, które jest równocześnie odskocznią jak i miłym wypełnieniem czasu w oczekiwaniu na powrót normalności.
Ale do sedna.
Mamy marzec, a w marcu kolejne wyzwania.
Zostały mi tylko 2 tygodnie, więc muszę sie naprawdę ogarnąć.
W wyzwaniu KARTKI BN 2020 wytyczne zowu sprawiły opad mojej szczęki ;)
http://kulskowo.blogspot.com/2020/03/879-kartki-bn-2020-wytyczna-marzec.html
powiedzieć, że nigdy w życiu takiej formy nie widziałam to mało - pojęcia nie mam czy podołam.
Skoro już jestem przy Uli to od razu pokażę wam jej propozycje w wyzwaniu SAL z MARIA BROVKO
Jak już pewnie wiecie mamy 2 miesiące na wyszycie haftu --ufff ;)
Tym razem Ula przygotowała aż 2 hafty do wyboru
https://tworczagrupa.blogspot.com/2020/03/sal-z-maria-brovko-marzeckwiecien-2020.html?showComment=1583233702255#c9053830829873258322
nie da się ukryć, że wybór był trudny. Czy wybrać mniejszego królika, a może piękne kwiatowe jajo, a może obydwa?
Zaczełam od królika, w razie wu jest na tyle malutki, że w 2 miesiące na pewno się uda.
Jednocześnie królik jest kontynuacją mojego wyzwania u Ani z http://kreatywna.tv/
czyli Nowy haft na Nowy Rok 2020.
Ostatnim wyzwaniem sa Kości zostały rzucone, a w nim 6 i 3
co daje mi PIÓRKO
Dalsze postępy w wyzwaniach będą już w osobnych postach
Trzymajcie się ciepło, niech ta kwarantanna sprawi, że odnajdziecie to co jest naprawdę ważne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz